W poniedziałek 23 września rozpoczyna się ogólnopolski protest fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych.

Hasło protestu: "Dość poniżania! Przestajemy ratować system!"

20 września fizjoterapeuci i diagności przystąpili do sporu zbiorowego. 23 września rozpocznie się natomiast protest ogólnopolski, który będzie polegać na tym, że fizjoterapeuci i diagności odstąpią od pracy. Niektórzy pójdą na L4, inni na urlopy. Zaplanowano, że protest potrwa dwa tygodnie. Ma zakończyć się tuż przed wyborami parlamentarnymi.

Główny postulat fizjoterapeutów to zwiększenie ich pensji. Przeciętne uposażenie fizjoterapeuty to miesięcznie 1600,00 do 1850,00 zł netto. Fizjoterapeuci uważają, że to kwoty niegodne wykształcenia i zawodu, jaki wykonują, a praca w szpitalu, poradni, ZOL-u nie pozwala godnie żyć.

Pacjenci informowani są o planowanych działaniach protestacyjnych. Plany dotyczące walki o lepsze wynagrodzenie popierają nie tylko sami pacjenci, ale też inne grupy zawodowe m.in. lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni.

Jak informuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Fizjoterapii na swoim profilu Facebooka, protest fizjoterapeutów i diagnostów ma rozpocząć się 23 września w co najmniej 100 szpitalach.